"To niedopuszczalne i skandaliczne". Błaszczak: Nie zostawimy tak tej sprawy

Dodano:
Mariusz Błaszczak z PiS podczas briefingu w Sejmie Źródło: X / @pisorgpl
– Będziemy domagać się zadośćuczynienia, jeśli sprawozdanie PiS zostanie odrzucone – zapowiedział w czwartek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

W czwartek odbywa się posiedzenie Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), podczas którego prawdopodobnie zapadnie decyzja ws. subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Partii Jarosława Kaczyńskiego grozi utrata 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji. Wątpliwości budzą m.in. wykorzystywanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości oraz pikniki 800 plus, organizowane w czasie kampanii wyborczej.

Błaszczak: Uderzenie w PiS ma na celu zniszczenie opozycji

W sądnym dla siebie dniu głos zabrali posłowie PiS. – Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy inaczej traktowani niż inne podmioty działające na polskiej scenie politycznej, co jest skandalem – powiedział podczas briefingu w Sejmie Mariusz Błaszczak. Jak dodał, jest to nierówne traktowanie partii politycznych. To zaś – podkreślił – samo w sobie jest złamaniem prawa.

– A jeżeli do tego dodamy fakt, że mimo pozytywnego orzeczenia biegłego rewidenta, mimo pozytywnej opinii Krajowego Biura Wyborczego, wciąż stawiane są nam zarzuty, no to w tym wszystkim chodzi o to, żeby w Polsce skończyła się demokracja, żeby rządzący mogli utrzymać swą władzę nie poprzez kartę wyborczą, tylko poprzez właśnie zdominowanie polskiej sceny politycznej – mówił były szef MON.

Błaszczak wskazywał, że aby była demokracja, to oprócz rządzących musi być opozycja. – Uderzenie w Prawo i Sprawiedliwość ma na celu zniszczenie opozycji w naszym kraju – stwierdził. Zapowiedział też, że jeśli sprawozdanie finansowe zostanie odrzucone, partia będzie domagała się zadośćuczynienia. – Dlatego że te zarzuty, które nam stawiają rządzący, możemy postawić im i podczas konferencji prasowych mówiłem o szczegółach – podkreślił.

"Będziemy się temu jednoznacznie przeciwstawiać"

– My nie jesteśmy gorszą partią polityczną. To na Prawo Sprawiedliwość zagłosowało najwięcej Polaków jesienią ubiegłego roku, bo 7 mln 600 tys. A więc nie pozwolimy traktować się tak, jak traktowani są nasi wyborcy na Campusie Polska, a więc metodą "ośmiogwiazdkową". To jest niedopuszczalne, to jest skandaliczne i będziemy się temu jednoznacznie przeciwstawiać – kontynuował polityk.

Zapewnił, że PiS "tej sprawy nie zostawi". Wyraził też nadzieję, że Państwowa Komisja Wyborcza oprze się naciskom, które są na nią wywierane przez ministrów rządu Donalda Tuska i że zgodnie z obowiązującymi przepisami przyjmie sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości.

Źródło: DoRzeczy.pl / 300polityka.pl, X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...